niedziela, 9 października 2011

Stanowczo za duzo.

Wiem ze powinnam wziasc się za robienie świeczek, ale jakoś nie mam ochoty na nie. Tak myśląc o świeczkach przeszłam się po mieszkaniu i.... stwierdziłam ze mam ich dosyć sporo, a niby się mówi ze szewc chodzi  bez butów, piekarz....

Pokaze Wam co wszystko u mnie stoi.





Uzywam wlasciwie tylko trzech, dwa narazie "lezakuja"
A to cala reszta która jest wszędzie, tylko nie w łazience, a właściwie dlaczego nie? Kiedyś tez były, muszę o tym pomyśleć.














Obłęd.

Pozdrawiam wobec tego nastrojowo.


12 komentarzy:

  1. Faktycznie nietypowym " szewcem" jesteś Jolu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jolu Twoje świece są tak piękne, że nigdy ich za wiele, na jedną sama z przyjemnością spoglądam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne świece, napatrzeć się nie mogę, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko, a ja tego wcale nie zauważyłam :) No ale ja patrzyłam na Ciebie a nie na bibeloty :) Cudności :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zegar- zegar prosze pokazać z bliska :)
    Na brak świeczek faktycznie nie możesz narzekć

    OdpowiedzUsuń
  6. ale się zrobiło nastrojowo!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudeńka, Jolu. I jak to wszystko pomysłowo zaaranżowane.

    OdpowiedzUsuń
  8. oj Jolu zazdroszczę ci tego porządeczku ja przy moich łobuzach niestety tak nie mam ..ale kiedyś się doczekam :) niesamowicie nastrojowo u Ciebie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz super drobiazgi, tyle ładnych świeczek czyli nie jest tak źle...nazbierałaś tego, lampki śliczne mają abażurki a co świeczek w łazience to ja baaardzo lubie....pozdrawiam....

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczności pokazujesz Jolu.
    A ja mam pytanie natury technicznej odnośnie lampek kieliszkowo - pergaminowych. Czy z kalką nie dzieje się nic

    złego podczas zapalenia świeczuszki? Nie wygina się albo co gorsze nie nadpali? Tak się tylko zastanawiam, bo

    chciałabym zrobić i chcę mieć pewność że będzie ok :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za ciepłe myśli i miłe słowa