środa, 10 lutego 2010

Wiosenne świeczuszki

Zostawiam papier, pergamin i biorę się za wosk, to tak żeby niczego nie zaniedbywac. Jeszcze powinnam wziąść się za decupki ale do tego ciągnie mnie najmniej. Robilam bardzo dużo przeszlo 10 lat temu i teraz jakoś tak odpuszczam sobie. Wierzcie albo nie, ale doniczki, rożne tacki i bombeczki i co tylko, mam do dzisiaj, to "porządna" technika.
Dzisiaj takie male wiosenne świeczuszki, z fiolkami i orchideą. Nawet elfik przycupnal na kwiatuszkach.

1 komentarz:

  1. Świeczuszki bardzo ładne - zapachniało wiosną a elfika... znalazłam ;)Życzę smacznego przy tłustym czwartku :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za ciepłe myśli i miłe słowa